Blog rowerowy

Popołudniwa ucieczka przed deszczem

Szczegóły wycieczki:
47.14km 0.00km teren
01:54h 24.81km/h:
Maks. pr.:61.54 km/h
Suma przewyższeń:607 m
Było już po 16 kiedy zebrać na rower, temperatura całkiem przyjemna choć prognozy mówiły o możliwych niepodziewanych burzach nawet i gradowych. Pojechałem przez Kocierz z myślą, żeby zrobić odwet na Tanganickiej za ostatnie niepowodzenie. W miejscu gdzie jest ruch wahadłowy drogowcy przenieśli się na drugą stronę jezdni robiąc sporą wyrwę w nawierzchni, więc nie dość że na czerwonym to jeszcze uważać na kamienie trzeba było. Z planów zmierzenia się z Beskidem Targanickim zrezygnowałem w Międzybrodziu po tym jak nad Przegibkiem zobaczyłem wielką ołowianą chmurę, dodatkowo już wcześniej zerwał się silny wiatr, który w prawdzie pomagał mi przy dojeździe do Łękawicy o tyle przeszkadzał po zmianie kierunku na północny. Szybko popedałowałem do Czańca tym czasem chmury poleciały chyba w stronę Żywca.
P.S. I tak poszedł pierwszy tysiąc na szosówce
Stawili się też:

Komentarze:

Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj Komentarz

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa azega
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]