Blog rowerowy

Nieudany atak na Potrojną + gleba

Szczegóły wycieczki:
20.44km 5.00km teren
01:15h 16.35km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Suma przewyższeń:340 m
Rower:Mystic Shock
Korzystając z tego, że po ostatniej wycieczce rower stał na terenowych oponach, wymyśliłem sobie wycieczkę terenową. Plan był taki: wjechać na Potrójną od strony Praciaków, dalej czerwonym szlakiem dojechać na Przełęcz Kocierską i wrócić do domu. Podjazd, który sobie zaplanowałem rozpoznawałem w zimie schodząc tamtędy na nogach. Przykryty śniegiem wyglądał całkiem niewinnie i wydawało się że może poza kilkoma miejscami gdzie trzeba będzie rower podprowadzić jest raczej przejezdny. Na tym, co przykrywał śnieg nie bardzo da się podjechać. Sporo luźnych kamieni a w dolnej części głęboki lej wyżłobiony przez wodę. Sporą część podjazdu prowadziłem rower z nadzieją że w końcu ścieżka zrobi się bardziej przyjazna. Nic z tego w polnym momencie czując bezsens dalszego prowadzenia odwróciłem rower i skierowałem się w dół. Jak się okazało na tym, co przykrywał śnieg nie da się nawet zjechać o czym przekonałem się zaliczając glebę. Na szczęście skończyło się tylko na małym zadrapaniu na udzie. Kolejny raz nauczka że nie należy zjeżdżać z góry na którą nie potrafi się wjechać.

mapka
Stawili się też:

Komentarze:

k4r3l
20:31 wtorek, 12 lipca 2011 hehe, ciekawa teoria :) też się kiedyś wybrałem na dziko na Potrójną (z Nowej Wsi bodajże) ale jakoś, na azymut, się udało :) a potem sobie zjechałem z Jawornicy do Targanic - tam to dopiero jest jazda :)
webit
13:26 sobota, 18 czerwca 2011 hihi niezle

Dodaj Komentarz

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iestb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]