Blog rowerowy

Przełęcz Kocierska @ Maxxis Detonator 26x1.0

Szczegóły wycieczki:
22.22km 0.00km teren
01:12h 18.52km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Suma przewyższeń:400 m
Rower:Mystic Shock
Na wstępie słów parę o Detonatorach 26x1 pierwsza próba w prawdzie odbyła się jakiś czas temu, przejechałem wtedy zaledwie 10 km i porywisty wiatr zmusił do zrezygnowania. Dziś udało mi się zrobić poważniejszy wypad. ok 22 km z 3,5 km podjazdem na Przełęcz Kocierską. Co mogę powiedzieć o chyba najcieńszych oponach dostępnych przeznaczonych do roweru MTB jakie można nabyć? Zdecydowanie mało komfortowe ale czy jazda jest bardziej wydajna? owszem ale pod warunkiem ze poruszamy się z prędkością powyżej 25 km/h co na płaskim raczej nie sprawia większego problemu. Delikatnie kręcąc rower nie wiadomo kiedy buja się ok 30 km/h jest też przy tym niemal bezgłośna. podczas jazdy pod górę najwyraźniej opona ma już znacznie mniejsze znaczenie. Szczerze? zmęczyłem się bardzo choć pewnie nie więcej niż zwykle wjeżdżając na ta przełęcz półtora roku i 15 kilo temu. Przy prędkościach ok 40km/h ciało zaczyna działać jak spadochron i nawet tak szybkie opony nie wiele pomogą, tu przydałby się dolny chwyt jak w rowerze szosowym.
Stawili się też:

Jesienne taplanie w błocie - Z Wapienicy na Dębowiec

Szczegóły wycieczki:
14.50km 4.00km teren
00:48h 18.12km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Suma przewyższeń:210 m
Rower:Mystic Shock
Aż wstyd się przyznać ale po ponad dwumiesięcznej przerwie wreszcie wsiadłem na rower. Niestety mniemam iż ostatni raz w tym roku. Pogoda nietypowo jak o tej porze dopisała ok 15 stopni w połowie listopada - chyba grzechem byłoby nie wykorzystać. Jako trasę wybrałem szlak z Wapienicy na Dębowiec, gdyż jak do tej pory nie dane mi było przejechać go rowerem. Jak można było się trasa obfitowała błotniste odcinki wszak nie dalej 3 dni temu padał śnieg, dlatego też pewnie większość patrzyła na mnie jak na ufo widząc mnie w krótkich spodenkach :D Zjazd z Dębowca do Olszówki Górnej dalej ulicą Karbową i Jeżynowa pod lotnisko.
Stawili się też:

Do i z pracy

Szczegóły wycieczki:
13.45km 0.00km teren
00:33h 24.45km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Suma przewyższeń:161 m
Rower:Mystic Shock
Tą samą drogą co wczoraj
Dane na drodze do pracy
Dystans: 6,81
Prędkosć średnia: 22,24
czas: 0:18:25
Vmax: 59
Przewyższenie: 116m
Stawili się też:

Do pracy i z powrotem

Szczegóły wycieczki:
13.46km 0.00km teren
00:34h 23.75km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Suma przewyższeń:161 m
Rower:Mystic Shock
Tą sama drogą do, z powrotem z małą modyfikacją celem uniknięcia głównych dróg na rzecz dróg osiedlowych przy okazji nieco skracając
Dane na trasie do pracy:
Dystans: 6,82
Prędkosć średnia: 21,37
czas: 0:19:11
Vmax: 56
Przewyższenie: 116m
Stawili się też:

Na szychta i nazad :D

Szczegóły wycieczki:
13.63km 0.00km teren
00:35h 23.37km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Suma przewyższeń:161 m
Rower:Mystic Shock
Czyli do pracy i z powrotem trasą z Osiedla WP w Bielsku-Białej na ZIAD. Trasą obok lotniska dalej ulica Jeżynową, Karpacką i Karbową.
Dane na trasie do pracy:
Dystans: 6,82
Prędkosć średnia: 21,01
czas: 0:19:30
Vmax: 49
Przewyższenie: 116m;
Stawili się też:

Akcja „guma” by webit :)

Szczegóły wycieczki:
34.18km 0.00km teren
01:33h 22.05km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Suma przewyższeń:538 m
Rower:Mystic Shock
Miała być dość długo planowana trasa wokół zachodniej części Beskidu Małego. Niestety udało się dojechać jedynie do Wilkowic tam webit złapał gumę, której mimo szczerych chęci nie udalo się załatać łatą z kuflandu. Po tym jak po kolegę przyjechał wóz techniczny sam wymyśliłem że pojadę jeszcze na Magurkę Wilkowicką jednakże po przejechaniu ok. 1km stwierdziłem ze to chyba za późno na takie eskapady i mogę nie zdążyć zanim zacznie robić się ciemno więc zawróciłem. Na pocieszenie został mi podjazd na Olszówkę Górną (3km ok 4%) na Tour de Pologne byłaby premia 1. kategorii ale jakoś mnie nie zadowala.
Stawili się też:

Orle Gniazdo (Szczyrk)

Szczegóły wycieczki:
45.55km 0.00km teren
02:25h 18.85km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Suma przewyższeń:727 m
Rower:Mystic Shock
Orle Gniazdo to ok. 3km podjazd rozpoczynający się niemal w centrum szczyrku a kończący pod Magurą. Pierwsze dwa kilometry są raczej średnio wymagające, ale od skrzyżowania przy sanktuarium zaczyna się prawdziwa zabawa, tu nachylenie miejscami przekracza 20%. Droga w dolnej części bardzo dziurawa i na zjazdach należy uważać. Według bazy podjazdów Michała Książkiewicza podjazd ten pod względem trudności plasuje się na ósmym miejscu w Polsce po między innymi Hrobaczej Łące (3. Miejsce) i Magurce Wilkowickiej (5. miejsce), które już mogę odfajkować

Profil Podjazdu:
Stawili się też:

Andrychów – Przełęcz Kocierska (718 m n.p.m.)

Szczegóły wycieczki:
23.84km 0.00km teren
01:02h 23.07km/h:
Maks. pr.:68.00 km/h
Suma przewyższeń:410 m
Rower:Mystic Shock
Korzystając z wizyty w rodzinnym mieście postanowiłem odwiedzić stare trasy. Jako że w tym roku wyprowadziłem się z Andrychowa częste odwiedzanie Przełęczy Kocierskiej stało się niemożliwe to dziś nie mogło jej zabraknąć. Podjazd na Przełęcz Kocierską (od strony Andrychowa) to blisko 4km wspinaczki o średnim nachyleniu 8% przynajmniej tak mówią znaki drogowe umieszczone tuż przed podjazdem. Aby dostać się na Przełęcz Kocierką z Andrychowa należy kierować się na wieś Targanice i cały czas poruszać się wzdłuż głównej drogi aż na szczyt przełęczy pomocą mogą służyć brązowe drogowskazy reklamujące Hotel/Spa/Restauracja/karczma znajdujący się na szczycie. Dziś jechało mi się nadzwyczaj dobrze i czas 1h 2m jest chyba rekordowym na tej trasie cóż nic tak nie dopinguje jak uniesione w górę kciuki w moim kierunki z przejeżdżających obok samochodów.

Profil podjazdu na Przełęcz Kocierską:
Stawili się też:

Déjà vu?

Szczegóły wycieczki:
37.64km 4.00km teren
02:25h 15.58km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Suma przewyższeń:720 m
Rower:Mystic Shock
Drugi dzień z rzędu przyszło zmagać się z Magurką Wilkowicką (909m n.p.m.) tym razem w towarzystwie rekonwalescenta webit-a Trasę na Magurkę Wilkowicką opisywałem wczoraj dziś na szczycie pojawił się pomysł aby wjechać też na Czupel (933 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Beskidu Małego. Przejechaliśmy mniej więcej połowę drogi z Magurki na Czupel ale doszliśmy do wniosku że jest już dość późno i nie zdążylibyśmy wrócić przed zmrokiem więc zawróciliśmy Dojazd do Magurki z Bielska-Białej drogą 69 do Wilkowic powrót przez Bystrą. Całe szczęście udało nam się uniknąć ataku z użyciem świeżych owoców i wrócić cało do domu
Stawili się też:

Magurka Wilkowicka (909 m n.p.m.) - prawdopodobnie najtrudniejsza szosa w Beskidach

Szczegóły wycieczki:
33.20km 0.00km teren
01:47h 18.62km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Suma przewyższeń:660 m
Rower:Mystic Shock
Dzisiejsza wycieczka to trzecie podejście do Magurki Wilkowickiej(909m n.p.m.). Wiedzie tam asfaltowa droga, której próżno szukać na mapach. Aby się tam dostać jadąc z Bielska-Białej droga 69 w miejscowości Wilkowice na skrzyżowaniu ze światłami należny skręcić w lewo i już tu czeka zaczynają się pierwsze choć nieznaczne trudności czyli ok 4% podjazd na wysokości zatoczki autobusowej po lewej stronie znowu skręt w lewo. Tutaj należy złapać kilka oddechów jeszcze niewielki zjazd ale chwilę później zaczyna się najlepsze czyli podjazd o długości 4km gdzie nachylenie miejscami przekracza 20% a najbardziej stromy kilometr to średnio 13%. Było to moje trzecie podejście to tej góry i mimo iż dziś nie sprawiła mi większych problemów to ciągle myślę że w klasyfikacji najtrudniejszych podjazdów należny się jej pierwszeństwo tuż przed Hrobaczą Łąką. Dziś pogoda na rower wręcz idealna ok 20 stopni bez słońca pewnie dlatego bez większej zadyszki udało mi się wkręcić na szczyt bez zadyszki i w niezłym tempie. Po udanej wycieczce przyszedł czas na zasłużone, prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie - no to na zdrowie

Profil podjazdu:


Stawili się też: